Najnowsze wpisy, strona 2


lut 25 2004 co za dzień..... :D
Komentarze: 4

ŚrodA

 

A więc obudziłam się nitypowo – zostałam zasypana sms-ami od Agi :*:* Podoba mi się taka pobudka :D , zajrzałam , przeczytałam, ale nie miałam siły na odpisywanie :( Przepraszam....

Później miałam zadzwonić, ale Aga (1z 10) mnie uprzedziła..hehe, kochana jest :*

No więc wstałam, poszłam się umyć, umyło się ząbki i poszło się na śniadanko :D

Hmm.....później troche telewizji i narzekanie Mamy, że mam się uczyć, szczególnie fizyki ( hmm...ciekawe dlaczego :D ) ( widzisz Jacek – You’re not alone) :D

Później poszłam z Mamą i Anią do okulisty, ja nie miałam badania. bo u mnie wszystko ze wszystkim wporząsiu :Dhehe ....

Poszłam na PCK (tak jak i wczoraj ) , razem z Bartkiem ( instruktor oraz mój tata:D )improwizowaliśmy ( słowo wbrew pozorom trudne do napisania ) przeróżne dolegliwości :D

Ja dziś przeżyłam:

złamanie : ręki, obojczyka,żeber, atak epilepsji, uraz kręgosłupa, omdlenie........hehe, ciekawie było...

Wróciłam do domu, byłam sama, wiec weszłam na GG, rozmawiałam z Jackiem :), który niestety nie był w najlepszym humorku, ale mam nadzieje, że jush przeszło :)

Cały czas w stresie, bo ja mam zakaz na neta, ale co tam :D raz się żyje:D

Dobra, żeby nie przemęczać mojego układu nerwowego:D wyłączyłąm kompa

Zadzwoniła do mnie Aga (1 z 10), ma kłopot i chciałabym Jej pomóc, choć nie wiem czy dam rade....Postaram się . Ty się Aga nie przejmuj !! hehe, chłopak jak autobus – zawsze będzie następny :D

A więc.....kończąc rozmowe z Agą, chciałam iść umyć kule mojej rybce:Dale nie wyszło, bo zadzwoniła Ciocia:D hehe. pozdro dla Ciotuni :D

Rybka ma świeto – czyściutko i jest co jeść:D

Dzień nie był jakiś nadzwyczjny, ale spox było

Jutro miałam jechać na łyżwy z Rychem i Agą( 1 z 10) ale oboje chyba mają zrąbane humory...Obojga mi szkoda, tylko Aga jest w gorszej sytuacji, bo nie wie o co chodzi w ogóle....ehhh te problemy:/

Hmm....a wiec jutro miałam się spotkac z Agatą i Natalią :D hehe, a ja jade na łyzewy z Aniom :Dbeka będzie....jak zwykle:D ale według niej :  Życie to nie tylko krecenie beki, etam stara jest to się nie zna:D ja myśle że życie to włąsnie bezustanna beka:D zależy jakie się ma podejscie do życia :D

Kiedyś Ktoś mi powiedział : Always look at the bright side of your life… no i tak postępuje :)

Pozdrowienia dla tego Kogoś :D

Mam nadzieje, że dzień skończy się tak samo fajnie jak się zaczął:)

 

               ...Miłość – porusza się radosnym krokiem...

 

 

mmarysiaa : :
lut 24 2004 ... Róbcie zwykłe rzeczy z niezwykłą...
Komentarze: 5

                                                                       Wtorek

 

                

Jestem wqrzona, zeby gorzej nie napisac :/

Opisalam tutaj caly swój dzisiejszy dzien, „wycielam” z Worda i chcialam pozniej wkleic na blogu, no ale jakto jest u mnie z pamiecia – wylaczylam kompa :[

Nie mam jush teraz ochoty wszystkiego pisac od poczatku, napisze tylko w skrótach gdzie dzis bylam.......i nie bede poraz kolejny opisywac .... :[

dom,baryla,pck,dom

Nie chce mi sie tego rozwijac :[

Wqrzylam sie.....:[

                  Wiedzialam, ze jestem zdolna, ale ze az tak ............ ??:D

 

 

            .....  Nasze życie jest jak kawałek papieru, na którym każdy przechodzień   

                                                        pozostawia znak.....

 

                                                                                                     /Stare przysłowie chińskie/

 

 

 

Nie chcąc  nikogo pominąć,  pozdrawiam wszystkich, których spotkałam na swojej drodze.... przez te 16 lat i 4 miesiące :)

 

 

 

mmarysiaa : :
lut 23 2004 N I G D Y W Ż...
Komentarze: 3

           

            PoNiEdZiAłEk

 

 

              Dzień nawet ciekawy..:D  Byłam w kinie :D W ogóle była beka, bo miałam iść z Anią :D, a więc opowiem od początku, jeśli nie chce Wam się tego czytać, to przejdźcie do następnego akapitu, a zainteresowanych zapraszam:D

hmm....Troche o Ani : to moja siostra, ma 19 lat, nie ma męża:D ani dzieci(a szkoda, bo chciałabym jush być ciocią :D), studiuje Geografie na Uniwersytecie:Dno... tyle starczy:D

Miałam przyjechać do niej do Gdyni – tam się uczy:D i razem miałyśmy iść do kina:D

No ale oczywiście musiało się coś spieprzyć....:/  Wysłała mi sms-a, że nie może:/ No to poszłam sobie sama:( I tak było nieźle, ale zamiast przystojnego brunecika usiadł obok mnie jakiś sapiący dziadek...:/ hehe... Myslałam, że dostanie zawału :Dale spoko :D przeżył cały seans : )

             Film : „Nigdy w życiu” – wybrałam losowo : )I dobrze wybrałam : )

streszczenie :

Komedia obyczajowa opowiadająca o kobiecie, której jednego dnia wali się całe życie:/ - czyli czujemy współczucie....:DJudyta(Danuta Stenka) przykładna żona i matka dowiaduje się, że jej mąż ( cholerny drań) (Jan Frycz)odchodzi od niej do kochanki ( młodej, ładnej...itp.,itd),

która spodziewa się dziecka.........zresztą to trzeba zobaczyć  : ) naprawde warto, choć „Ostatni Samuraj” o wiele wiele wiele lepsiejszy :)

Film skończył się około 14.10. więc wracając poszłam na plaże : ) fajnie było, tylko troche zimno (brr)

W drodze na pociąg kupiłam 2 bułki ( jedna miała być dla mnie, druga dla gołębi)

Ale były głodne wiec swoją też im oddałam.....hmm...takie życie:D

              Jazda pociągiem :

Można poobserwować ludzi :D

obok mnie miejsce wolne......czyżbym odstraszała ludzi....:D??:> naprzeciwko mnie mężatka ( zaobrączkowana )czytająca jakieś czasopismo...Obok niej jakiś dziobak – okularki i te sprawy:D nawet w ferie się edukował :D żal mi go :D nawet w tak wspaniały czas się męczy, choć nawet o tym nie wie, kiedyś będzie załować, że zmarnował tak ważny czas w pociągu :DW wielkim milczeniu dojechaliśmy do Wejherowa, ja poszłąm w stronę ul, Dworcowej, zauważając moją Sister włączyłam 4 -kę i podbiegłam do niej...:D Razem wróciłyśmy do domu :D

Zadzwoniłam do Agi (1 z 10) i se pogadałyśmy : ) Pozdro dla Agi :*

No i włączyłam kompa :) pozdro dla wszystkich, którzy są uzależnieni od komputeroof : )

Niby mam ten detox, ale korci mnie żeby choć na chwile wejść na Gadu..........obsesja :D...

 

 

                                       

   „Każdy dzień zbliża nas do śmierci...”

 

mmarysiaa : :
lut 22 2004 Jeszcze tylko tydzien wolności....:( trzeba...
Komentarze: 3

Dziś niedziela :D

Nic nadzwyczjnego się nie wydarzyło, może dlatego że oprócz tak znajomych mi twarzy moich Rodziców, Babci i Ani, nie widziałam nikogo innego:D

A więc wczoraj na GG byłam długo – za długo, no ale nie było kochanej siostry, więc nikt mi nad głową nie jęczał !!

Przyjechała dopiero około 4.00 rano ale całe szczęście była tak kochana i mnie nie obudziła :D wdzięczność do 3 pokolenia :D No i ja w końcu się od tej pamiętnej środy wyspałam :D:D:D Aha, pozdro dlaAgi (1 z 10) :D, a także dla Jacka i Korony, którym nie udało się mnie zbudzić, bo nie spałam :D straszny plan Jacka się nie powiódł :D- tak mi przykro :)

No więc dziś rano się leniłam i wstałam późno, zjadłam śniadanie :D i.....znuff poszłam spać, wstałam o 17.00 i zjadłam sama :( spóźniony objad:Dhmm....I bardzo żałuję, że nie było mnie dziś na egzaminie Capoeiry, bo podobno fajowo było:( Maybe next time.....:)

Obecnie u Babci siedze :/Troche mi się jush nudzi :Dhehe, nie wiem, kiedy wrooce do miasta:D Mam nadzieje,że dzisiaj :D......

Robie sobie mały detox na Gadu-Gadu.... wytrzymam...??Jakby co to można się ze mną skontaktować za pomocą czegoś takiego jak telefon komórkowy:D wtajemniczeni znaja numer:D albo e-mailem:D

hmm....a więc dzis był nudny dzień, bo połowę przespałąm :D, w tym tygodniu jade z Agą (1 z 10) i Kubą( Rychu,boski Ryszard :), Koks)na łyżewy, później tesh pewnie jeszcze raz z Jackiem(trzeba wymyśleć jakąś ksywke.....:)), Koroną(Galem ( Galo??))i Maćkiem(Robak,Pokemon)

jeśli będą chcieli i znajdą czasa....

pozdrawiam wszystkich, którzy czasem tutaj zajrzą i zostawią jakiś wpis:)

 pozdrawiam Was serdecznie :)

 

 

                                                            XXX

 

 

mmarysiaa : :
lut 22 2004 Ciekawy dzien :D Pozdro dla Babci Zofii i...
Komentarze: 4

A więc jest dzis sobota :D ale moge opowiedzieć cały tydzień, bo naprawde było ciekawie:)Przynajmiej dla mnie:)

Poniedziałek : nie za bardzo pamietam co sie działo, czyli pewnie byłam na lodowisku:)z Anią (moją siostrą) :Djakby ktoś nie był wtajemniczony

Wtorek:Byłam na "Ostatnim Samuraju" na niektórych scenach płakałam, no ale w koncu dlatego są te filmy :) zeby wzruszyć, rozśmieszyć i takie tam...No i jush we wtorek myślałam o imprezie ktora miała być w środe:D plan był ustawiony:D

Środa :uhu....jest co opowiadać:D ale lepiej wejsc na Bloga Agi - bo tam jest wszystko dokładnie opisane ;-)

Czwartek: rano wrociłam po6 i poszłam spac ( na 3 godzinki) bo jechałam z Olą (pozdrawiam),Jackiem(pozdrawiam)i Koroną(również podro)no i jak wrociliśmy to z Agatą(jakby ktoś nie wiedział - moja best Friend )

Piątek: hmm. tesh sie nie wyspałam. Wstałam o 7.00 bo szłam na przygotowanie do zawodów, pożniej sks-y w szkole - dyrka kupiła nowe koshe:D świetnie:D poźniej siedziałam w domu i oczywiście na GG :D

Sobota: pojechałam z Agą.Jackiem,Maćkiem(Robakiem,Pokemonem)i Koroną(Galo)do Gdańska:Djednym słowem była beka- jak zwykle z nimi:-) a wiec pojechaliśmy na warsztaty Capoeiry ( bardzo fajny sport/taniec)bo sztuką walki nie mogę chyba tego nazwać...:-)ale i tak mi sie podoba:D a więc poźniej poszłam z Agą zrobić zakupy - wróciłyśmy obładowane, każy sie na nas dziwnie gapił, ale nawet jakiś murzyn skożystał z polskich, białych ciastek ;-)Wdrodze powrotnej spotkałam Darka(kolega z kręgu Shaolin:D)i razem wróciliśmy do W-wa:)dla Darka tesh pozdro:)Wróciłam do domQ i oczywiście weszłam na GG

pozdrawiam wszystkich :*:*:* 3maj cie sie:)

mmarysiaa : :