co za dzień..... :D
Komentarze: 4
ŚrodA
A więc obudziłam się nitypowo – zostałam zasypana sms-ami od Agi :*:* Podoba mi się taka pobudka :D , zajrzałam , przeczytałam, ale nie miałam siły na odpisywanie :( Przepraszam....
Później miałam zadzwonić, ale Aga (1z 10) mnie uprzedziła..hehe, kochana jest :*
No więc wstałam, poszłam się umyć, umyło się ząbki i poszło się na śniadanko :D
Hmm.....później troche telewizji i narzekanie Mamy, że mam się uczyć, szczególnie fizyki ( hmm...ciekawe dlaczego :D ) ( widzisz Jacek – You’re not alone) :D
Później poszłam z Mamą i Anią do okulisty, ja nie miałam badania. bo u mnie wszystko ze wszystkim wporząsiu :Dhehe ....
Poszłam na PCK (tak jak i wczoraj ) , razem z Bartkiem ( instruktor oraz mój tata:D )improwizowaliśmy ( słowo wbrew pozorom trudne do napisania ) przeróżne dolegliwości :D
Ja dziś przeżyłam:
złamanie : ręki, obojczyka,żeber, atak epilepsji, uraz kręgosłupa, omdlenie........hehe, ciekawie było...
Wróciłam do domu, byłam sama, wiec weszłam na GG, rozmawiałam z Jackiem :), który niestety nie był w najlepszym humorku, ale mam nadzieje, że jush przeszło :)
Cały czas w stresie, bo ja mam zakaz na neta, ale co tam :D raz się żyje:D
Dobra, żeby nie przemęczać mojego układu nerwowego:D wyłączyłąm kompa
Zadzwoniła do mnie Aga (1 z 10), ma kłopot i chciałabym Jej pomóc, choć nie wiem czy dam rade....Postaram się . Ty się Aga nie przejmuj !! hehe, chłopak jak autobus – zawsze będzie następny :D
A więc.....kończąc rozmowe z Agą, chciałam iść umyć kule mojej rybce:Dale nie wyszło, bo zadzwoniła Ciocia:D hehe. pozdro dla Ciotuni :D
Rybka ma świeto – czyściutko i jest co jeść:D
Dzień nie był jakiś nadzwyczjny, ale spox było
Jutro miałam jechać na łyżwy z Rychem i Agą( 1 z 10) ale oboje chyba mają zrąbane humory...Obojga mi szkoda, tylko Aga jest w gorszej sytuacji, bo nie wie o co chodzi w ogóle....ehhh te problemy:/
Hmm....a wiec jutro miałam się spotkac z Agatą i Natalią :D hehe, a ja jade na łyzewy z Aniom :Dbeka będzie....jak zwykle:D ale według niej : Życie to nie tylko krecenie beki, etam stara jest to się nie zna:D ja myśle że życie to włąsnie bezustanna beka:D zależy jakie się ma podejscie do życia :D
Kiedyś Ktoś mi powiedział : Always look at the bright side of your life… no i tak postępuje :)
Pozdrowienia dla tego Kogoś :D
Mam nadzieje, że dzień skończy się tak samo fajnie jak się zaczął:)
...Miłość – porusza się radosnym krokiem...
Dodaj komentarz