Komentarze: 8
Czwartek
Dzien baaaardzo ciekawy :)
Wstałam o 9.30 ( szybko jak na mnie ), poszłam do łazienki, kuchni itd. itp.bla bla bla. nie będę tego rozwijać, bo mi się nie chce :D
Wyszłam z domu o 10.20, gdyż :D o 10.30 umówiłam się z Martą na dworcu :) W drodze dostałam sms-a od Jacka :D i w końcu nie wiem co dzisiaj robił:Dhehe, dobra, kontynuuje...
kupiłam sobie 2 bilety (od razu na powrotną drogę, bo po przygodzie z Rumcajsem [Ola,Korona i Jacek wiedzą o co chodzi ] wole mieć od razu 2 bilety, a jeszcze lepiej jak zdąże je skasowac, bo jak nie to 2,80zł :D)
Jedziemy sobie pociągiem, opowiadamy różne historie :) wspominamy down-ów z gomnazjum..ehh te wspomnienia:)
Dojechałyśmy, idziemy w stronę kina, kupujemy w „Pączusiu”drożdżówki tudzież(Marta wie o co chodzi)pączki :D
Hmm....wchodzimy do kina, kupujemy bilety ( dostane koszulke Silver-Screen - fajnie :D mam jush 70 pkt:D)ale będzie szpan :D hahaha......<lol2>:D
Idziemy na film :D
Między słowami – dziwny, troche bez sensu(pozdro dla Oli:D:D), ale ogólnie spox, chociaz Bill Murray bardziej podobał mi się w „Dniu świstaka”, ale podobało mi się, bo była „pokazana” Japonia. Nowożytna :/ ale lepsze to niż nic, chociaż bardziej polecam „ Ostatniego Samuraja” – sama na pewno obejrze jeszcze nie jeden raz :)
hmm....po filmie poszłyśmy na się przejść na Skwer podziwiać statki ....:Dhehe, pozniej postraszyć kaczki no i na pociąg....
W drodze na dworzec nie stało się nic waznego, co mogłabym tutaj opisać...:D
Na kolejke czekałyśmy około 10 minut, zdązyłam skasowac bilet ( nie miałam do czynienia z Rumcajsem ), wsiadłyśmy do pociągu, gadałyśmy o tym i tamtym :D, miedzy innymi o przystojnym brunecie, który w kinie sprzedawał nam bilety...( mamy z Martą ten sam gust - dobry gust:D)
Przy okazji umówiłysmy się na jutro (piątek) na basen :D się pływa, się skacze....:D
No a wieczorkiem do pacyfiku ( jak to stwierdził Michał – pozwiedzać tutejsze knajpy )No tak.....wycieczka .... :D:D:D Pozdro dla Fixa :)
No wiec, ciekawa jestem kto przyjdzie...heh...i tak pewnie spotkam wiecej znajomych niż dawnych kolegow z klasy...Tak samo było z 18-tką w Sopocie....
Jush w pociągu spotkałam Marcina, pozdro dla Niego :D w poniedziełek się widzimy :D
No ale w środku było jeszcze lepiej, chyba połowa LO 1 :/ jakoś to zniosłam :D No wiec ciekawe kto przyjdzie.....będzie beka:D – tego jestem pewna....
pozdrawiam Was :* 3majcie się !!
„.....Dookoła ludzie chca mnie oceniac – nie widzac serca, nie widzac duszy.....”
/ DKA /